Wszędzie tylko chia i chia:)

Na życzenie mojej koleżanki Marii, dziś bardzo łatwy przepis na pyszny deser wegański i bezglutenowy. Nauczyłam się go podczas mojego wolontariatu w Białym Domu, ośrodku jogi w Antoniowie, gdzie pomagałam szefowi kuchni wegańskiej – Piotrowi Henschke. 

Chia, inaczej szałwia hiszpańska (salvia hispanica) pochodzi z Ameryki Południowej, gdzie przez wieki stanowiła podstawę lokalnej diety. Aztekowie uważali nasiona chia za pomocne w utrzymaniu dobrej kondycji fizycznej i psychicznej oraz bystrości umysłu. Ze względu na jej właściwości zaliczali chia do pięciu najważniejszych pokarmów.

Można by rzec, że chia to bogactwo wszystkiego i w dodatku jest bezglutenowa, czyli coś dla mnie:) 

Więcej o chia możesz poczytac tutaj:https://a-ajurweda.pl/pl/aktualnosci/nasiona-chia-bogactwo-blonnika-i-mineralow. Tymczasem dziś chcę Wam polecić mój ulubiony deser, który równie dobrze może stanowić śniadanie lub podwieczorek. 

Nasiona chia w opakowaniu wyglądają jak mak. Żeby przygotować z nich deser, trzeba je wcześniej namoczyć (ok.1-2h) w ulubionym mleku roślinnym, np. sojowym, migdałowym lub kokosowym. Osobiście nie polecam tylko samego mleka kokosowego, bo deser wyjdzie za mdły. Możesz pomieszać mleko kokosowe z sojowym.

Po namoczeniu wytwarza się śluz i chia mięknie – wygląda wtedy jak namoczone siemię lniane, ale inaczej smakuje. Teraz do nasion możemy dodać co nam w duszy gra – maliny, truskawki, banany, jabłka, brzoskwinie, śliwki etc. Jeśli wolisz wersję słodszą, dodaj cukier (ja jednak staram się go unikać, bo owoce są już wystarczająco słodkie, zwłaszcza banany). Można sypnąć odrobinę cukru waniliowego lub wlać odrobinę soku z malin i cytryny. I …to chyba wszystko. Wymieszaj, podawaj na chłodno. Ten deser jest bardzo syty, dlatego polecam go na śniadanie, jeśli lubisz je na słodko. Ostatnio przygotowałam go dwukrotnie na okoliczność spotkań ze znajomymi i wszystkim bardzo smakował. Nie dość, że smaczny, to zdrowy!

Tu kupisz nasiona chia

Na moim zdjęciu na wierzchu dla dodania kolorytu i smaku jest duża kropka z pulpy mango. deser wegański

 

A z innej beczki, sprawdź też to, bo warto 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *