Niedawno musiałam przenocować w Krakowie. Leciałam z Korsyki przez Gatwick do Polski na 2 tygodnie i Kraków był na mojej drodze.

Z Krakowem mam silne więzy rodzinne i emocjonalne, bo tu żyli moi przodkowie. Moja śp. Mama urodziła się w Krakowie, a ja przez większość dzieciństwa spędzałam tam ferie i wakacje u moich Dziadków. Z rodziny ze strony Mamy już wszyscy odeszli. Na Pasterniku znajduje się rodzinny grób, który chciałam odwiedzić i uporządkować przed 1 listopada. Zatem szukałam miejscówki w niedalekiej odległości od lotniska, blisko cmentarza oraz z dogodnym dojazdem do centrum miasta, aby następnego dnia złapać połączenie z moim rodzinnym miastem, do którego docelowo zmierzałam.

I co? I trafiłam na mieszkanie Agnieszki i Adama, które mnie zachwyciło! Znalazłam tam wszystko, czego na tamten moment potrzebowałam.

Mieszkanie jest zlokalizowane na nowym, bezpiecznym i spokojnym osiedlu w Bronowicach niedaleko zjazdu z autostrady A4 (ważne dla zmotoryzowanych) i lotniska Kraków Balice w odległości 7 km (ważne dla tych, co muszą taksówką;). No właśnie. Mój lot z Gatwick był opóźniony 4 godziny, co skutkowało tym, że wylądowałam w Balicach tuż przed północą, a z transportu został mi tylko Bolt, aby dojechać na miejsce pobytu.
Za nocny kurs po północy pod samo mieszkanie zapłaciłam 31 zł, czyli całkiem rozsądnie jak na Kraków i tak późną porę. Poza tym pan kierowca Grzegorz był bardzo uprzejmy i uczynny.


A potem umęczona podróżą od samego rana weszłam do mieszkanka i powiedziałam ‘wow’! Ależ tam było przyjemnie i przytulnie. Tego było mi potrzeba. I ciepłego prysznica. I herbaty! Aż chciałoby się powiedzieć: “tu mi dobrze, tu mi ciepło, tutaj się będę rozmnażać”, ale na tamten moment szaleństwa nie były mi w głowie, a i lata już nie te ;). Wybrałam chillout, bo to mieszkanie jest do tego wymarzone.

Zresztą, najlepiej zacytuję samych właścicieli, abyście mieli ogląd sytuacji.

Kraków to miejsce magiczne, a Apartament Bronowice to spełnienie naszych marzeń o tym, żeby mieć w tym wyjątkowym mieście swój własny kąt 🙂 Bardzo zależało nam na tym, żeby mieszkanie było komfortowo i przytulnie urządzone. Staraliśmy się zapewnić naszym Gościom to, czego sami szukamy korzystając z wynajmowanych przez booking mieszkań – duże, wygodne łóżko, w pełni wyposażoną kuchnię dla lubiących gotować nawet daleko od domu ;), wygodnie urządzoną łazienkę ze wszystkim, co potrzebne do odświeżenia się po całym dniu zwiedzania, możliwość wypicia kawy czy lampki wina na świeżym powietrzu, szybkie i niezawodne łącze internetowe, elastyczne godziny przyjazdu i wyjazdu. Do tego bezpieczne miejsce parkingowe w garażu podziemnym i możliwość dojazdu do centrum Krakowa komunikacją miejską w przeciągu kilkunastu minut. Mamy nadzieję, że to wszystko sprawi, że nasi Goście będą zadowoleni i będą chcieli do nas wrócić.
Sami sporo podróżujemy i bardzo lubimy zwiedzać. Czasami we dwoje, innym razem we czworo – z dziećmi lub w jeszcze większej grupie – z przyjaciółmi. Bardzo lubimy dobre jedzenie i dobre wino 🙂 Mówimy po angielsku i niemiecku.


Od siebie dodam, że to mieszkanie ma naprawdę WSZYSTKO i dlatego można się poczuć jak u siebie w domu. Nie tachaj ze sobą mydeł, szamponów i odżywek, bo są. Zaoszczędzisz też na wacikach, bo znajdziesz je w pakiecie ;). Możesz sobie nawet zrobić manicure ;). Naprawdę: mnogość detali jest zachwycająca. Agnieszka i Adam pomyśleli o wszystkim. Są nawet rakietki do badmintona! :).

w Krakowie

Pięknie wyposażona kuchnia i turkusowe miseczki zachęcają, żeby koniecznie coś tam przekąsić, a nawet i ugotować. O tak banalnych sprawach jak ekspres do kawy, i sama kawa, herbata i przyprawy nie muszę wspominać. Można piec pierniki i pizzę ;). Miody w 3 różnych smakach do dyspozycji gości mnie rozbroiły.

Jeśli nie chcesz lub nie masz czasu gotować, na osiedlu 100 m od klatki schodowej jest świetna włoska knajpa z pysznym jedzeniem. Jedyne czego żałowałam, to to, że nie mogę tam zostać dłużej.

w Krakowie
w Krakowie

Dość dodać, że pogoda była wspaniała, więc zrobiłam sobie spacer na cmentarz przez Bronowice. Rozebrana do T-shirtu z powodu wysokiej temperatury (16 października!) przeszłam sobie ulicą Tetmajera, na której znajduje się słynna Rydlówka z „Wesela” Wyspiańskiego oraz inne ciekawe zabudowania. Przy okazji zahaczyłam o kawałek historii Starych Bronowic.

w Krakowie
Zabytek z czasów Stanisława Wyspiańskiego, kiedy Bronowice były podkrakowską wsią.
w Krakowie
Jeden z domów na ulicy Tetmajera

Do centrum Krakowa najlepiej dostać się kolejką SKA lub tramwajem. Zajmuje to jakieś 10 minut. Tą samą kolejką przedostaniesz się szybko na lotnisko. Taniej niż taxi 😉
Wierzcie, to naprawdę doskonała lokalizacja do zwiedzania grodu Kraka i okolic. Nada się doskonale zarówno na home office jak i wakacyjno-weekendowy wypad. A jeśli musisz być nazajutrz w Balicach, Katowicach, Przemyślu czy Zakopanem – nie ma lepszej opcji ;).


Dzięki, Aga i Adam, za udostępnienie Waszego ślicznego mieszkania !!!

Więcej zdjęć oraz informacji o Apartamencie Bronowice przeczytasz na Booking.com, gdzie zrobisz rezerwację, oraz na Instagramie.

A z innej beczki, to zobacz też:

Mój: FacebookInstagram

Być może zainteresuje Cię także e-book: Jak tanio podróżować
Praca zdalna: pomysły na pracę online
Alternatywa zawodowo-podróżnicza i 1 miesiąc gratis: Workaway

Język angielski: indywidualne lekcje online

Jeśli podoba Ci się ten tekst lub teksty na mojej stronie …

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *