Przyznaję-język polski jest zaśmiecony. Sama go czasem zaśmiecam. Ale tylko pod pewnymi warunkami. “Skajpy”, “kałcze”, “blablakary” są usprawiedliwione, bo nie mają innego, sensownego odpowiednika w naszym rodzimym języku. A skoro juz używamy anglicyzmów, to róbmy to poprawnie. Jak? O tym ten wpis.
Angielski angielskiemu nie równy, czyli co kraj to inny akcent
Parafrazując powiedzenie: co kraj to obyczaj, dziś chcę powiedzieć, że co kraj to inny akcent. I tak w istocie jest.