Garachico na Teneryfie. Urok i historia uwięzione w lawie
Być na Teneryfie i nie widzieć tego miasteczka, to jak być w Krakowie i nie zajrzeć na Wawel albo na wieżę Eiffel’a w Paryżu. Czyli kto był i nie widział, ten trąba.
Być na Teneryfie i nie widzieć tego miasteczka, to jak być w Krakowie i nie zajrzeć na Wawel albo na wieżę Eiffel’a w Paryżu. Czyli kto był i nie widział, ten trąba.
Mija trzeci tydzień mojego pobytu na Teneryfie. Zobaczyłam już kilka przepięknych scenerii, ale to absolutnie rozwala system:) Jestem zakochana w wyspie, ale to konkretne miejsce całkowicie skradło moje serce. Zobacz, dlaczego.