Jeśli planujecie pobyt na Korsyce i zastanawiacie się gdzie się zatrzymać, podpowiadam: agroturystyka u Gosi!
O tym, jak się poznałam z Gosią pisałam TUTAJ, więc kto ciekaw niechaj zajrzy, a tymczasem napiszę, dlaczego warto zawitać do Prunete.
Małgorzata mieszka na Korsyce od 4 lat i w ramach Airbnb prowadzi wynajem fajnego mieszkania przy domu na farmie. Możecie też kontaktować się z Gosią na adres email, zwłaszcza jeśli nie korzystacie z Airbnb: margueritecorse20@gmail.com
Z domu na plażę jest 7-10 minut na piechotę laskiem, a dookoła rozbrzmiewa odgłos cykad, który zawsze kojarzy mi się z wakacjami na południu Europy. W przeciwieństwie do Fuerty – mojej poprzedniej miejscówki, wszędzie jest zielono, a woda w morzu jest cudownie ciepła. Do połowy września na plaży były jeszcze jakieś grupki wczasowiczów, ale teraz w zasadzie jest pusto. Brzegiem można sobie zrobić fajny spacer do mariny o nazwie Taverna, gdzie cumują łódki, jachty, motorówki i są 2 knajpki 🙂
Dom znajduje się 7 minut spacerem od plaży Prunete, miejsca dostępnego tylko dla miejscowych. Lokalne sklepy, piekarnia i restauracje znajdują się w odległości zaledwie 5 minut spacerem. Do większego miasteczka Moriani – Plague jedzie się 10 min.
Wifi, prywatny plac zabaw dla dzieci i bezpłatny parking wliczone są w cenę pobytu. Można przyjechać z pieskiem 🙂
Mieszkanie posiada klimatyzację, a także przestrzeń do pracy zdalnej (dostępne wifi).
Sypialnie: 3
Pokój dzienny: 1
Łóżka – 4 (2 podwójne, 1 piętrowe)
Łazienki: 1
Kuchnia: 1
W każdej sypialni znajduje się łóżko, szafy, szafki nocne, telewizor z Netflixem i inne podstawowe rzeczy. Duży salon wyposażony jest w wygodny kącik do czytania, sofę, stolik kawowy oraz stół jadalny (mieści 6 osób).
W mieszkaniu widać kobiecą rękę i kreatywność Gosi i jej zmysł do urządzania wnętrz -niektóre dekoracje zrobiła sama. Gospodyni bardzo dba o swoich gości, więc będziecie na pewno dobrze ‘zaopiekowani’ w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Polecam zwłaszcza świetnie wyposażoną kuchnię (zmywarka, pralka, kuchenka, piekarnik, mikrofalówka, naczynia). W łazience jest prysznic, a Gosia zadbała też, aby znalazły się tam podstawowe kosmetyki do mycia.
Do dyspozycji gości również duży taras i ogród (z meblami tarasowymi) przy wejściu na posesję. Przy domu rosną drzewa cytrynowe, bananowce i granaty.
Parking jest oczywiście bezpłatny. Dom jest blisko głównej drogi, ale okna są wyciszone, więc hałas nie jest dokuczliwy. Czasem przez posesję przejedzie traktor, co może być atrakcją dla małych dzieci, które nigdy nie widziały z bliska prawdziwej maszyny rolniczej. I nie myślcie sobie, że to jakieś stare przedpotopowe traktory. Nic bardziej mylnego. To nowoczesne, zautomatyzowane pojazdy za kilkaset tysięcy euro! Tak, tak, jesteście na agroturystce na miarę XXI wieku 🙂
TUTAJ więcej zdjęć i opis miejsca.
A z innej beczki, to zobacz też:
Być może zainteresuje Cię także e-book: Jak tanio podróżować
Praca zdalna: pomysły na pracę online
Język angielski: indywidualne lekcje online
Alternatywa zawodowo-podróżnicza i 1 miesiąc gratis: Workaway
