Wpadłam na pomysł, aby przedstawić kilka tytułów książek i filmów, które stały sie lub mogą stanowić inspirację przy wyborze destynacji wakacyjnych, urlopowych lub włóczęgowych. Czasem były to po prostu filmy, przy których człowiek wzdychał i myślał sobie: „A może by tak kiedyś…”. We wszystkich opisanych niżej przykładach udało mi się te konkretne miejsca zobaczyć lub przynajmniej być bardzo blisko, w tzw. klimacie konkretnej opowieści. Zatem, po kolei…
Same dobre wiadomości, czyli energia daty lub inne sprzyjające zjawiska
Cieszę się jak dziecko, bo dziś przypada premiera mojego ebooka:)
Możemy go nazwac moim „covidowym dzieckiem” , bo zaczęłam go pisac podczas pierwszego lockdownu we Włoszech.
Kubki, laurki, czyli pożegnalne kolacje i wzruszenia
Jak to jest zrobic u siebie Pchli Targ i znaleźć przy okazji po 5 latach coś, co stanowiło piekny upominek w ramach podziekowań? Dowiesz się z tego wpisu.
Koniec lockdownu w Torre del Lago, czyli gdzie są ludzie???
Czy macie czasem takie odczucie, jakby Was ktoś obuchem zdzielił po głowie – fizycznie i psychicznie?🔨😳 Jeśli tak, to wiecie o czym piszę. I ja dziś tak miałam. Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego i co się wydarzyło, czytaj dalej…
Wszystko będzie dobrze, czyli przesłanie, które zna każdy Włoch
Jakiś czas temu podczas spacerów w miejscowosci Torre del Lago, w której przebywam (przymusowo) od 1 marca zaczełam zauważać kolorowe rysunki z tęczą w oknach…
Drugi miesiąc z zarazą, czyli absurdy w wydaniu włoskim
Ten wpis w całości poświęcony jest sytuacji „okołowirusowej” w miejscowości Torre del Lago, w której obecnie przebywam. Wszystko zaczyna się początkiem marca i trwa do teraz. Nie będzie martyrologii ani żadnych wzniosłych tekstów. Raczej moja bardzo chłodna i subiektywna ocena sytuacji. Czego mi brakuje i co poddaję krytyce?